Wybitny niemiecki klarnecista Karl Leister wystąpił w piątek w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Towarzyszyli mu znakomity młody polski klarnecista Krzysztof Grzybowski oraz pianista grecki Triantafyllos Liotis.
- Karl Leister rok temu obchodził 60-lecie rozpoczęcia pracy klarnecisty w renomowanej orkiestrze – recenzuje koncert Magdalena Gajl w Radiu Białystok. – W Białymstoku zjawił się, żeby poprowadzić kurs dla klarnecistów i promować nazwisko, które należy do przyszłości, która jednak teraz się dzieje. Krzysztof Grzybowski. Absolwent białostockich szkół muzycznych: przy ulicy Podleśnej i Kawaleryjskiej, i szkół niemieckich, już jest doceniany jako wybitny polski klarnecista. Toteż prawdziwym wydarzeniem koncertu był jego występ solowy w “Utworach fantastycznych” Roberta Schumanna. Coś niesamowitego. Ileż w tej interpretacji było odcieni wyrazowych, jak zmienny był dźwięk, jak czuła, unerwiona była Schumannowska fraza. Krzysztof Grzybowski w sposób niezrównany podążył za postulatem kompozytora, by muzyka upodobniła się do poezji, by była żywym przekazem uczuć, by wyzwoliła się od kreski taktowej i płynęła niczym nieskrępowana. W czterech utworach Karl Leister I Krzysztof Grzybowski grali w duecie. Panowie wystąpili z greckim akompaniatorem, który okazał się też znakomitym solistą - Triantafyllos Liotis.
Posłuchaj całej recenzji Magdaleny Gajl.
Fot. M. Heller